Tablica ogłoszeń

   Cześć.
   Mam nadzieję, że ktoś ma do mnie jeszcze na tyle cierpliwości, żeby tu zaglądać. Wiem, że znowu obiecałam szybko dodać rozdział, i znowu zawiodłam, i naprawdę mi z tego powodu przykro.
Wiem też, że to żadne usprawiedliwienie, ale jestem w liceum i za nieco ponad dwa miesiące mam maturę. Po powrocie ze szkoły jestem tak zmęczona i wypruta, że wszystkie pomysły wylatują mi z głowy i nie mam siły pisać. Poza tym, mam teraz dużo nauki, ponieważ po dwóch latach biol-chemu zdecydowałam się pójść na medycynę, więc muszę podciągnąć dużo zaległości. Bardzo się tym denerwuję.
     Nie wiem, czy mi się uda, ale postaram się w ferie (które dla mnie się dzisiaj zaczęły) skończyć zaginiony XII rozdział. Zaczęłam w wakacje, więc mam pewien punkt wyjścia. I przede wszystkim mam wielką chęć go napisać. Będę bardzo wdzięczna, jeżeli ktoś go przeczyta, gdy w końcu się pojawi.
   Naprawdę bardzo chcę skończyć to opowiadanie. Jest mi bardzo przykro, że co chwilę znikam, nie publikuję, nie czytam i nie komentuję. Nie chcę zawodzić czytelników ani tych, których czytelniczką jestem ja. Mam nadzieję, że znajdziecie do mnie jeszcze ostatnią odrobinę cierpliwości i pomożecie mi. Wasze opinie wiele dla mnie znaczą. Być może opowiadanie nie będzie wyglądało tak, jak na początku zakładałam, ale obiecuję, ze jeżeli chociaż jedna osoba będzie nadal chciała je czytać, to będę publikować aż do epilogu.
    Pozostaje mi już tylko jeszcze raz Was przeprosić i mieć nadzieję, ze nie wszystkich do siebie zraziłam.
    Wasza
    Wiecznie Spóźniona Erica

5 komentarzy:

  1. Oj, rozumiem o co chodzi. Co prawda, dla mnie matura za rok (trzymam za ciebie kciuki;) ale nauki zawsze sporo. I ten czas tak szybko leci. Zanim się obejrzysz mija kolejny miesiąc, przynajmniej dla mnie. Też miałam rozdział wstawić...
    Pozdrawiam
    Wilczyca

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, że jeszcze tu zaglądasz! Mam nadzieję, że mi się uda - nauka i pisanie, na razie idzie mi słabo. Kiedy tylko trochę się ze wszystkim ogarnę, nadrobię też zaległości u ciebie :)
      Pozdrawiam,
      Erica

      Usuń
    2. Hmm... to może być niezłe wyzwanie, więc nie będę miała za złe jeśli tego nie zrobisz. Miałam fazy gdy co tydzień wstawiałam rozdział.
      A zaglądać będę jak długo zechcesz coś wstawiać. Czego się nie robi dla dobrej historii ;D

      Usuń
  2. Oczywiście. Cierpliwość jest cnotą, należy się w niej ćwiczyć. A idealną ku temu okazją jest śledzenie blogów, szczególnie tych z dobrymi opowiadaniami. Na tle innych, podobnych nie wypadasz z resztą tak źle.
    Możesz mieć pewność, że o ile nie zepsujesz tej historii (a na to się nie zapowiada) zostanę do końca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Na tle innych, podobnych nie wypadasz z resztą tak źle. " - mam na myśli częstotliwość dodawania nowych fragmentów.

      Usuń